niedziela, 19 września 2010

[028] Justin coś ty zrobił najlepszego?

`No i mam mieszane uczucia.`

******
Chyba dojechaliśmy. Gdy weszłam, a raczej weszliśmy do domu byli już moi starzy. Powitaliśmy się wszyscy i ustaliliśmy, że ja i Emi będziemy spać u mnie, mam dodatkowe łóżko, a Dominik i Kacper będą w pokoju gościnnym. Wszyscy rozleźliśmy się w swoje strony. Ja pierdole, co ta Emi nosi w tych walizkach? Chyba kolekcjonuje cegły. Haha. Dobra pomogę jej się rozpakować.

******

Właśnie kończymy się rozpakowywać. Jest 16:48. Muszę jej o wszystkim opowiedzieć. Więc od początku. [...] Właśnie kończę wszystko mówić.
N- To pójdziesz ze mną do niego?- Spytałam i zrobiłam błagalne oczka. Pierwszy raz nie płakałam.
E- No pewnie. Jest! Poznam Justina Biebera!- I krzyczała jak małe dziecko. Ona zawsze była pierdolnięta, ale pozytywnie. Opowiadanie zajęło mi pół godziny więc jest 17:20. Dobra idziemy.
N- Emi chodź. Idziemy.- Powiedziałam, a ta w podskokach poleciała ubrać buty. Nie wiedziałam czy to dobry pomysł. Ale raz kozie śmierć. I tak będziemy przyjaciółmi, bo muszę WSZYSTKO przemyśleć.

******
Stoimy pod domem Biebera i dodzwaniamy do niego dzwonkiem. Na szczęście otworzyła Pattie.
P- O cześć dziewczyny, zaraz zawołam Justina.- Powiedziała.
N- Dzień dobry! Ok.- Odpowiedziałyśmy równo.
P- Justin, masz gości!- Wykrzyknęła jego mama.
J- Niech wejdą na górę, jestem z Chrisem.- Jest! Zbawienie, usłyszałam jego głos i na dodatek jest z Chrisem. Jak ja się cieszę. Poczłapaliśmy na górę. Bałam się wejść, ale musiałam pokonać strach. Przy okazji mam nadzieję, że Emi się trochę poduczyła angielskiego, bo z tego co ją pytałam dzisiaj to coś umie.
E- Hello!- Powiedziała, ja weszłam za nią.
N- Cześć.- Powiedziałam niepewnym głosem.
J- Nel, co ty tu robisz?- Spytał uradowany.
N- Yyyy....- Jąkałam się.
E- Ona chciała wszystko wyjaśnić, a przy okazji dasz mi swój autograf?- Spytała, wiedziałam, że wreszcie nadejdzie ten moment.
J- Wyjaśnić?- Spytał.
N- Tak, wyjaśnić.- Powiedziałam.
J- Ale ja tego NIE CHCIAŁEM!- Wykrzyknął. O co mu chodziło. Po co ja tu przychodziłam?
N- Dobra, jak chcesz to sobie wyjdę.- Odchrząkłam i chciałam wychodzić. Nagle ktoś złapał mnie za nadgarstek. To był Justin.
J- Znaczy, ja nie chciałem tego pocałunku z Jasmine.- Odpowiedział i złapał mnie w biodrach. Znowu poczułam ten sam zapach perfum.
N- Justin wiem, ale zostańmy przyjaciółmi, ja muszę wszystko przemyśleć.- Starałam się nie patrzeć mu w oczy.
J- Ok..- Powiedział i opuścił głowę. Coś we mnie się złamało. Ja muszę to przemyśleć.
N- Aha i przyjdziecie do mnie dzisiaj wszyscy na wieczór filmowy? Przedstawię wam parę osób.- Powiedziałam i się uśmiechnęłam.
Ch i J- Ok. Weźmiemy jeszcze Cait. To o 19:00?- Spytali.
N- Ok. To my lecimy. Pa!- Krzyknęłam. Była już 18:36. Mało czasu nam pozostało.

******

Właśnie szykujemy popcorn itp. a Dominik i Kacper szykują koce itp. Rodzice gdzieś wyjechali na trzy dni. Zawsze ich nie ma. A tak właściwie to który dzisiaj jest? Chyba 17 lipiec. Huj. Zadzwonił dzwonek do drzwi. Poleciałam otworzyć. Gdy wszyscy weszli zabrałam Justina i przedstawiłam mu chłopaków.
N- Justin chodź.- Powiedziałam.
J- Już, chwila ok.- I Poszliśmy. Najpierw poleźliśmy do Dominika.
N- Justin poznaj mojego przyjaciela Dominika. Jest on chłopakiem Emily.- Powiedziałam, a ci przybili żółwika.
J- Siema jestem Justin.- Odchrząknął.
D- Ja Dominik.- I zaczęli gadać, nie o tym teraz.
N- Justin, idziemy, poznasz kogoś jeszcze.- Wyjąkałam. I poszliśmy.
N- Kacper! Poznaj Justina mojego..- Chciałam dalej coś powiedzieć, ale Justin mi przerwał.
J- Chłopaka.- Powiedział. Kurwa, co on sobie myśli? Jesteśmy przyjaciółmi.
K- Aha.- Powiedział i gdzieś poszedł. Pięknie, pewnie się obraził. Zawołałam Justina na bok.
N- Justin coś ty zrobił najlepszego?- Spytałam lekko wkurwiona.
J- Sorki, ale jestem zazdrosny.- Odchrząknął i wystawił jęzor. ;P.
N- Ale, to jest mój były, i się pewnie obraził.- Powiedziałam.
J- Twój były? To nie mam o co być zazdrosny?- Spytał.
N- Tak mój były, i nie masz o co.- Odchrząkłam gdy już uspokoiłam się.
_____________________________________

 Postanowiłam dodać teraz, bo potem nie będę miała czasu, i opowiadanie będzie, że zostanie z Justinem.

Siemka tu Bieberkowaa! ;*

Rozdział BEZNADZIEJNY. Następny może jutro.

Do następnego <3.